„Zarabiaj na pasji” – skrót z konferencji

Kilka dni temu miałam okazję poprowadzić dwie prelekcje podczas konferencji „Zarabiaj na pasji” w Łodzi. Pierwszy raz pojawiłam się w roli mówcy, więc trema była ze mną cały czas. Nie chodziło przecież o to, by dobrze zaprezentować siebie (jak podczas występów akrobatycznych), ale by dać młodym słuchaczom jak najwięcej wskazówek podczas stawiania pierwszych kroków w zakładaniu firmy. A byli nimi ludzie tacy jak ja – pasjonaci tańca i sportu, którzy są na początku przekuwania pasji w biznes.

Dlaczego pasjonat tak boi się założenia działalności opartej na tym co umie najlepiej?

Dlatego, że równocześnie bardzo to kocha. A jeśli kocha od dawna, to wie jak wrażliwy jest to obszar jego życia… Skrupulatnie pielęgnowany treningami, uszlachetniony wyrzeczeniami. Wystawić coś takiego na pożarcie wilkom to ryzykowne posunięcie. Prowadzenie własnej firmy to wzloty i upadki, ciągła walka o klienta i konieczność zamieniania pasji w produkt gotowy do sprzedaży. Tego ostatniego nie do końca chcemy, prawda? Produkt, sprzedaż… Przecież dawno temu wybraliśmy taniec właśnie po to, by uniknąć obcowania z tego typu słowami. A jednak…

Tancerz sprzedaje siebie. A dokładniej, narzędzie jakie tworzy jego własne ciało oraz wyobraźnia. Jeśli chce występować – musi umieć się sprzedać. Jakkolwiek brutalnie by to nie brzmiało 🙂

Jeśli myślisz o założeniu firmy, oto kilka moich rad:

1. KONSOLIDACJA – Czyli zebranie do kupy tego co umiesz najlepiej 🙂 Kochasz występować na scenie, ale lubisz też uczyć innych? Nawet jeśli nie lubisz to koniecznie zrób wszystkie uprawnienia potrzebne, by dawać lekcje. Pomyśl o ofercie, w której zawrzesz obie te aktywności. Co dwie możliwości zarobku, to nie jedna, a może z czasem dojdzie coś jeszcze. Im jest ich więcej, tym większa szansa na stabilność i przetrwanie.
2. OKREŚLENIE SWOJEJ NISZY I BADANIE RYNKU – Koniecznie oszacuj rodzaj oraz liczbę swoich potencjalnych klientów. Są to dzieci czy dorośli? Eventy firmowe czy animacje i warsztaty dla szkół? Przeglądaj internet, katalogi i internetowe fora branżowe, pytaj wśród znajomych, rozeznaj się na jakim polu mógłbyś zacząć i nie zapominaj o zdiagnozowaniu konkurencji, która działa w tej samej niszy 🙂
3. PRZYGOTOWANIE OFERTY – Koniecznością w tej branży jest strona internetowa z naciskiem na zdjęcia i filmy oraz opisy twoich pokazów. Film promocyjny (Promo), które będzie twoją wirtualną wizytówką. Może to być montaż z minionych występów, albo zupełnie osobne nagranie. Zdjęcia, zarówno studyjne jak i te „w akcji” czyli zrobione Ci podczas występów, warsztatów. Określenie cennika adekwatnego do oferowanej przez Ciebie jakości. Do promocji w sytuacjach towarzyskich niezbędne będą papierowe wizytówki.
4. PRZYGOTOWANIE PRAWNE – Zorientuj się w kwestii prawnej. Jeśli założysz firmę, za wykonaną usługę będziesz wystawiał faktury. Nie zapomnij jednak o podpisywaniu umów, które zabezpieczają Ciebie jak i twojego klienta na wypadek odwołania występu. Zwykle, któraś strona ponosi wtedy karę. Jest mnóstwo firm oferujących doradztwo prawne. Pomóc powinna Ci też twoja przyszła księgowa. Nie zapomnij o ubezpieczeniu swoich sprzętów/wyposażenia oraz wykupieniu swojego OC – odpowiedzialności cywilnej, jeśli zamierzasz organizować eventy, imprezy lub uczyć innych.
5. START – Uważam, że zakładając firmę powinieneś mieć zabezpieczenie w postaci przynajmniej trzykrotnej wartości miesięcznych kosztów podstawowych (ZUS, księgowość, lokal, licencje). Zgromadzenie ich zwykle wymaga od tancerza czasu. Koniecznie jednak sprawdź czy twój Urząd Pracy dysponuje aktualnie środkami z Funduszu EFS i czy przyjmuje wnioski o dofinansowanie otworzenia działalności. Jeśli tak, nie zwlekaj i sprawdź czy spełniasz warunki, by otrzymać dotację.

Pamiętaj, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli nie czujesz się gotów na założenie firmy z pasją teraz, może wrócisz do tego pomysłu za jakiś czas. Mnie się udało, więc polecam i Tobie!